- Cieszę się - uśmiechnęłam się do Aurory - A ty, Ares, podzielasz zdanie brata? - zapytałam Aresa.
- Tak. Oboje nienawidzimy szczeniaków - warknął.
- Wy sami jeszcze nimi jesteście - zwrócił mu uwagę Indy, a oni obaj się obrazili.
- White, a ty co o tym sądzisz? - rzekłam delikatnie do Whi.
- Nic. Nie obchodzi mnie to, bo was nie obchodzi co ja czuję! - warknął tak samo jak Ares.
- O co chodzi? - zdziwiłam się.
- O MEREDITH!!! - wrzasnął Biały i wybiegł. Westchnęłam cichutko i spojrzałam na mojego męża.
Indiana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz