- Wchodźcie, wchodźcie! - zawołała Sky, będąca we wspaniałym nastroju.
- Przepraszam, że tak bez zapowiedzi - mruknęłam ze skruchą.
- Nic się nie stało - uśmiechnął się Indiana. Co oni tacy uśmiechnięci?
- Ingram, Vincent - zaczęła mówić moja siostra - Jestem w ciąży!
Strasznie się ucieszyłam. Przytuliłam Skyres i dowiedziałam się o ilości i płci malców.
- To teraz ja coś powiem - odchrząknęłam - Dziś rano Vincent mi się oświadczył. Przemyślałam to i się zgadzam.
Wszyscy zaczęli mnie przytulać, a Vin mnie pocałował.
* Następnego dnia *
Dzisiaj źle się czułam, więc zrobiłam sobie badania kontrolne. Gdy już wszystko wiedziałam, poszłam do mojego narzeczonego.
- Vincent, ja... jestem w ciąży.
Vincent???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz