Dziś pierwszy raz wyszłam z jaskini. Po drodze zwiedzałam jaskinię. Tuż
obok mieszka ciocia Skyres. A nie daleko kuzyni Levar, Niklaus,
Scarlett, Haley i Snowflake. Pełno szczeniąt! Jest z kim się bawić.
Poszłam nad rzekę Jafiszof. Był tam Levar z....Lonlay...Zaraz zobaczyłam
Theo z....Winnie. Na razie nikogo nie ma...Biegłam z głową wpatrzoną w
niebo. Nagle wpadłam na kogoś. Był to biały pies.
-Przepraszam, ale zasłaniasz mi drogę. - Położyłam uszy po sobie.
-To mnie omiń? - Mruknął.
-Nie. Ty tu mi wyrosłeś. - Powiedziałam.
-Jestem Kai.
-Shantelle.
Pies się uśmiechnął.
-Oprowadzisz mnie? Nie znam tutejszych terenów. - Powiedziałam i
przekręciłam łeb. - Prooosze. Jesteś jedynym szczeniakiem którego na
razie poznałam .
Kai? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz