- Dobra - powiedziałem
Już chciała się na Mnie rzucić, ale ja uprzedziłem :
- Wiesz lepiej Mnie nie przytulaj. Ostatnio jest to niebezpieczne
Zaśmiała się.
- Dobra. I sorry jeszcze raz za tą całą aferę z tamtą imprezą - uśmiechnęła się
- Nic się nie stało
Jeszcze jakiś czas porozmawialiśmy, a następnie ruszyliśmy w kierunku centrum sfory.
- Co powiesz na sobotnią imprezę u Jocker'a ? - zapytałem
- Ja ... - niezdążyła odpowiedzieć, przerwało jej pojawienie się Levar'a i Ron'a.
- Znowu podrywasz Honey ? - zapytał Mnie, Roney
- Mówiłem Ci już wiele razy : ODWAL SIĘ. NIE TWÓJ INTERES. I dla Twojej wiadomości jestem z Winnie. - odgryzłem się
-
To wy jeszcze jesteście razem ? Myślałem, że z Tobą zerwała jak
zobaczyła Was całujących się na imprezie. Biedna suczka ... - mruknął
A
dla Mnie wszystko stało się jasne to on powiedział Winnie, gdzie
jestem. Prawie doprowadził przez to do Naszego rozstania. Policzę się z
nim w domu..
- Ooo czyli, już wiesz dzięki komu, prawie zerwałeś z Winnie - usmiechnął się wrednie Mój brat
W tej chwili nie wytrzymałem i się na niego rzuciłem ...
Honey ??? Bęcki ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz