piątek, 5 czerwca 2015

Od Lonlay- CD opowiadania Levar'a

- No jasne.- zachichotałam.
- Nie kojarzę...- zrobił posępną minę. I zrobił się taki poważny.
- Jak to nie?!- zdziwiłam się.- Biały, w moim wieku, umie skakać po drzewach...
- Yyyyyy...- zaczynał coś sobie uświadamiać.- Czy ty masz na myśli mnie?
- No... Tak.- trochę się zawstydziłam.
Nie umiem wysiedzieć w takich krępujących sytuacjach więc wskoczyłam w głąb lasu. Po chwili znalazłam świetną kryjówkę pod skałami. Levar zaczął mnie szukać. Słyszałam jak mnie wołał ale ja nie chciałam wyjść z jaskini. Co on mógł sobie pomyśleć jak to powiedziałam? Trochę dziwna sytuacja. Byłam kompletnie znużona więc przysnęłam na chwilkę. Obudził mnie Levar. Szturchał mnie i mówił ,, Pobudkaaa!''. Szybko się ocknęłam i na widok psa miałam znowu dać susa. Ten złapał mnie za łapę i powiedział.
- Ty też mi się podobasz...- szepnął.
- Naprawdę? Miałeś na myśli mnie?
- No tak...- podrapał się za karkiem.
Uśmiechnęłam się i przytuliłam psa.

Levar? xd

Brak komentarzy: