Tak naprawdę nic mi nie jest, ale trochę wystraszę Josie.
- Kim ty jesteś? - udałem zdziwienie.
- Nie pamiętasz? - zawołała - A wiesz jak się nazywasz, kim jesteś, gdzie teraz jesteśmy?
- Nie... - wymamrotałem - Nic...
Teraz suczka zaczęła panikować.
- Co ja zrobiłam? - wyszeptała. Była blada jak ściana.
- Chodźmy do lekarza - dodała i pociągnęła mnie za sobą.
- Co to lekarz? - grałem jeszcze lepiej. Boże, ona się na to nabiera?
- Chodź szybciej. Mam nadzieję, że to nie zostanie ci na zawsze - wyszeptała ze łzami w oczach.
- Coś tam chyba pamiętam - zrobiło mi się żal Josie - Wiem, że nazywam się Ares, mieszkam w sforze a ty jesteś Josie... Więcej nie pamiętam.
Josie? Pograjmy troszkę w tę grę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz