wtorek, 2 czerwca 2015

Od Tri-Colora CD opowiadania Pirata

Zacząłem ziewać i wstałem z łóżka
- Tak już lepiej!- uśmiechnąłem się
- To świetnie
- Bardzo dobrze, dzięki że się nim zająłeś Pirat- odpowiedziała Mashine
- Nie ma za co, zajmowanie się nim to sama przyjemność
- A mógłbym wyjść na dwór przed jaskinię?
- No nie wiem...
- Proszę!
-Dobrze, ale tylko przed jaskinie zaczerpnąć świeżego powietrza, ok?
-Tak!
I wyszliśmy przed jaskinie, wszędzie świeciło słońce, a las mienił się zieleniom
- Jak tu pięknie... to mój pierwszy raz w lesie! i nie mogę uwierzyć że zostanę tu na zawsze!
Pobiegłem kawałek w las, trochę zasłabłem, Pirat mnie zatrzymał
- Nie powinieneś jeszcze chodzić na dwór, chodźmy już do jaskini
---------------------------------------3 dni później-----------------------------------------------
Czułem się już o wiele lepiej, piłem mięte ale bule brzucha i wymioty już zniknęły, gorączka też, tylko trochę kręciło mi się w głowie, wstałem z łóżka, Pirat przygotowywał mi śniadanie
- Cześć
- Już wstałeś?
- Tak... i chciałbym się ciebie coś spytać
- Dobrze, co?
- Już lepiej się czuje, prawda? I lepiej wyglądam?
- Tak! O wiele lepiej
- Czy mógłbym po śniadaniu iść do innych szczeniaków? Pobawić się z nimi?


Pirat?

Brak komentarzy: