- Jestem Nik. Dokładniej Niklaus - przywitałem się. Nie na co dzień widzi się ładną suczkę.
- Hej. Michelle.
- Przejdziemy się gdziekolwiek? Muszę odpocząć od moich sióstr i brata. Scarlett bywa męcząca.
- Okej - odpowiedziała.
Poszliśmy na plażę. Wpatrywaliśmy się w konie. Nagle wpadł mi do głowy pomysł.
- Chcesz się pobawić? - spytałem podekscytowany.
Michelle spojrzała na mnie dziwnie.
- No zgódź się...
Po chwili kiwnęła głową.
- Połóż się na plecach - rozkazałem.
O dziwo posłusznie wykonała żądanie. Uśmiechnąłem się sam do siebie i zacząłem przysypywać ją piaskiem tak, że po chwili wystawała jej tylko głowa.
- Wypuść mnie! - krzyczała.
- Nie. Dopiero jak będziesz dla mnie milsza
Michelle ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz