- Chyba - powiedziałam wstając - Ciężki jesteś - mruknęłam. Video popatrzył na mnie z oburzeniem.
- Nie jestem - powiedział i napuszył się jak paw. Przewróciłam oczami i popchnęłam go w zaspę śniegu. Wtedy pies podciął mnie i teraz ja spadłam na niego, przygniatając go.
- Ty też nie jesteś lekka - odparł i próbował wstać. Spokojnie z niego zeszłam.
- Nie gwiazdosz, tylko chodź - powiedziała i zaczęłam truchtać, bo zimno dawało się we znaki. Deii powoli wstał ze śniegu i poszedł za mną. Na moje nieszczęście w centrum sfory padał śnieg. Warknęłam i spojrzałam na Video, który zaczął łapać śnieg na język. Przewróciłam oczami i znów go popchnęłam.
- Dziecek - westchnęłam i przekręciłam głowę.
- Sama powinnaś spróbować - powiedział Video i zamknął pysk. Podniosłam głowę, a płatki śniegu od razu wpadły mi do oczu.
- Cholera - warknęłam cicho i potrząsnęłam głowa.
- Co Ty robisz? - usłyszałam stłumiony śmiech i poczułam na sobie wzrok. Popatrzyłam na niego poważnie i kolejny raz go popchnęłam. Pies wstał i znów zaczął łapać płatki śniegu.
- Dobra chodź bo zimno - powiedziałam i stuknęłam go.
Video?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz