Super. Potem rozliczę się z moim braciszkiem. Najwyraźniej Athena w ogóle mnie nie kochała, więc nie będę się nad sobą użalać. Teraz zajmę się sobą. Potem poszedłem porozmawiać z siostrami.
- Jak oni tak mogli? - krzyknęła Rachel.
- Athena... Nie skomentuję dalej - rzekła Lea.
Poppy, nieśmiała, ale genialna usiadła z tyłu. Wiem, że szykowała zemstę. Mała wredota. Uśmiechnąłem się sam do siebie kiedy tak pomyślałem.
Potem poszedłem do Wąwozu Rudego. Ten pies, który mieszkał tam kiedyś, przeżył kilkanaście lat samotnie. Da się? Da. Może i ja podzielę jego los. Nie miałem co robić. Śnieg padał gęsto. Cała moja sierść była w tym białym puchu. Podszedłem w takim razie do Centrum Sfory. Przysiadłem sobie koło dębu. Po chwili podeszła do mnie jakaś suczka. Miała około roku, dwóch lat., czyli podobnym do mnie.
- Jestem Alex, a Ty piękna?
Ta suczka ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz