- Nie chcę Ciebie martwić, ale to były pso - wampiry. - odpowiedziałam suczce.
- Naprawdę, to one istnieją? - spytała mnie zdziwiona.
-Tak, Swan. Obserwuję je od dłuższego czasu. Nawet jednego więzimy jako zakładnika. Są naprawdę niebezpieczne. Zamieszkują Mroczny Las. Mało kto tam chodzi.
Suczka patrzyła na mnie z szeroko otwartymi oczami. Nie chciałam jej przestraszyć.
- To co widziałaś to mam nadzieję, że już się nie powtórzy. Zwiększyliśmy straż w sforze. Czuj się bezpiecznie. Chodź, odprowadzę Cię do Twojej jaskini. - zaproponowałam.
- Dobrze. - powiedziała cicho.
Szliśmy wąską, leśną ścieżką. Wiatr lekko powiewał. Zaczynało się ściemniać.
- Jakbyś potrzebowała pomocy zawsze możesz zwrócić się do mnie. - powiedziałam.
Pokiwała głową i weszła do ' domu '.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz