Rozejrzałem się wokół, zdezorientowanym wzrokiem. Głowa mnie bolała, lecz taki ból dało się wytrzymać.
- Spokojnie - powiedziałem, podnosząc łapą, głowę Coco. Uśmiechnąłem się i popatrzyłem lekko do góry.
- Wszystko okej? - zapytała suczka. Pokiwałem głową.
- Wszystko - przytuliłem ją.
Coco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz