piątek, 27 marca 2015

Od Another - CD opowiadania Snowy'ego

-Dziękuję. - Zarumieniłam się.
Jeszcze od żadnego psa w życiu, nie dostałam tak miłego prezentu.
 -Nie ma za co.
-Jesteś chyba jedynym psem, który w tej sforze mnie polubił. - Zaśmiałam się.
-To miał być żart prawda? Wszyscy cię lubią... - Pocieszał mnie.
 Wstałam. Poczułam się jak nowa. Gdy wyszliśmy od lekarza, Snowy zachciał się bawić w chowanego. Ja szukałam. Po policzeniu do 30 zaczęłam wesoło dreptać w poszukiwaniu psa. Mógł być wszędzie! Pełno na tym terenie śniegu...Wystarczy że się zakopie i go nie widać! Podążałam za śladami łap które prowadziły do...Właściwie to nie wiem. Nagle, gdy się odwróciłam zobaczyłam, że coś białego rusza się w krzakach.
-Mam cię! - Skoczyłam, lecz nie na Nukiego, a na białego zająca! -A to ci checa. - Zaczęłam się śmiać, z tego co powiedziałam. Po chwili usłyszałam jakieś śmiechy, wysoko na drzewie. Gdy popatrzyłam się w górę ujrzałam spadającego Snowy'ego. Chciałam się odsunąć, lecz nie zdążyłam i pies spadł na mnie.


 Snowy?

Brak komentarzy: