- No bo jestem - uśmiechnąłem się lekko. Suczka przewróciła oczami.
- To powodzenia - mruknęła.
- Dzięki - pokiwałem głową. Ta zaczęła powoli iść. Nie wiem dlaczego, lecz podbiegłem do niej.
- Co? - zapytała lekko zdenerwowana. Wzruszyłem ramionami.
- Jeszcze coś Ci się stanie - mruknąłem, jakby od niechcenia.
- Nie musisz się tak martwić - powiedziała chłodno - Nie jestem szczeniakiem
Przewróciłem oczami. Chciałem dobrze, no cóż...
- W ogóle, jestem Video - powiedziałem, wyciągając łapę w stronę suczki.
Avalon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz