czwartek, 9 lipca 2015

Od White'a CD Rose

Wiedziałem, że Phoebe dobrze zajmie się szczeniakami, więc zabrałem Rose na spacer. Nadal przed oczami stawał mi widok umierającej suczki. Było to okropne. Westchnąłem. Poszedłem z Rosie tu:
http://www.tapetus.pl/obrazki/n/185449_sheffield-anglia-wielka-brytania-wiosna-park.jpg.
- Cały czas myślę o tej suczce i jej szczeniętach - wyznała w pewnej chwili Robin.
- Ja też - przyznałem - Musimy zrobić coś, żeby przestać o tym rozmyślać.
Podszedłem do Rose i ją pocałowałem. Roześmiała się.
- Od razu lepiej - posłała mi uśmiech.
- No widzisz. Mam taki urok osobisty...
- Co porobimy? - przerwała mi.
- Chodźmy do Mrocznego Lasu!

Rosie? ;3

Brak komentarzy: