- Byłem ciekawy gdzie idziesz - mruknąłem.
- To idź sobie do domu - fuknęła.
- A tak się składa, że droga do mojej jaskini jest w tą stronę. I co teraz powiesz?
Michelle obróciła głowę. Najwyraźniej trochę złagodniała. Usiadłem obok niej.
- Czemu mnie tak nie lubisz? - spytałem.
Michelle? Sorry, że takie krótkie :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz