Popatrzyłem na swoje łapy, które były coraz głębiej w wodzie.
- Umiesz pływać? - zapytałem Vivianne, tak w razie co. Suczka pokiwała głową. Przeszliśmy jeszcze trochę i o dziwo woda teraz spadała. Uśmiechnąłem się i popatrzyłem na Viv.
- Na szczęście nie umarliśmy - zaśmiałem się.
- Ja umiem pływać, wiec bym nie umarła - mruknęła Viv.
- Ja też - odparłem, szturchając ją.
- To czemu mówisz, że byśmy umarli? - zapytała zdziwiona. Wzruszyłem tylko ramionami.
Vivianne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz