Trochę się zarumieniłam. Ale co tam...
-Taka suczka poszła za tym psem-uśmiechnęłam się,przełykając kolejny kęs mięsa.
On mi ten uśmiech odwzajemnił.
-Ty jesteś...
-Servus.
-To fajnie poznać-odpowiedziałam.
-A tak w ogóle to przyszłam po śniadanie-uświadomiłam sobie nagle.
Servus? Sorry,że krótkie,bo szybko pisane...potem będzie lepsze :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz