- Poczekamy zobaczymy. Ja też chciałbym mieć.
- Pogadamy jutro. Teraz jestem śpiąca. Dobranoc - powiedziała sennie.
- Dobranoc Hon - pocałowałem ją w czoło i zasnęliśmy na naszym posłaniu.
* Następnego dnia *
Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające do naszego lokum, które przybrały postać niebieskiego światła. Obróciłem się na drugi bok. Moja partnerka również już nie spała.
- Powróćmy do wczorajszej rozmowy - zacząłem.
- Yhm. Zacznij. Ja posłucham.
- Moglibyśmy mieć dwójkę szczeniaków. Byłoby fajnie. Oczywiście raczej za jakiś czas. Ja nie nalegam. Co Ty na to?
Honey ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz