-Musimy gdzieś iść?- przerwałem jej, mówiąc błagalnym głosem.-Ja chcę do domu.- westchnąłem i popatrzyłem na Ingram.
-Oj nie przesadzaj. Co do swojego rodzeństwa chcesz?- zapytała na chwilę
przestając się śmiać, a ja pokiwałem głową.-Oj nie jesteś szczeniakiem,
żeby się bawić.- zaśmiała się i znów się zaczęło.
-Ale bym chciał.- westchnąłem i stanąłem.-I miałbym spokój.- warknąłem.
Ingra popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i przewróciła oczami.
-Nie przesadzaj.- powiedziała i ruszyła. Posłusznie poszedłem za
nią.-Dlaczego odrzucasz Sonie?-zapytała w prost z ciekawością.
Popatrzyłem na nią zdziwiony.
-Jak już to by coś powiedziała.- mruknąłem spuszczając wzrok w ziemię.-A
nie ciągle się gapi. To frustrujące.- zakończyłem swoją przemowę i
popatrzyłem na Ing. Suczka pokiwała głową. Nareszcie trochę spoważniała.
-Wracamy?- zapytałem błagalnie. Suczka pokiwała głową i zaczęła się znów śmiać.
-Wracamy do Soni.- uśmiechnęła się ze złośliwością. Czy ona naprawdę chce mnie dobić.
Ingram? No nie męcz go, bo Videoś się załamie DX
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz