- T-tak... - wymamrotała.
- Nie bój się mnie - posłałam jej uśmiech. Ona z wielkim oporem go odwzajemniła - Oprowadzić cię?
- Znam już część terenów - odrzekła.
- Dobrze. W takim razie zapoznam cię z kilkoma osobami - skierowałam się w stronę Centrum Sfory.
- Okej.
- To Indiana, mój mąż... To Mashine, Alfa... To Stanley... To Video, mój przyjaciel... To Ingram, moja siostra... To Damon... To Roney, partner mojej córki... To Giselle... To Diego... - pokazywałam jej wszystkie psy po kolei.
Postanowiłam zaprosić suczkę na obiad. Jestem pewna, że Indy nie będzie miał nic przeciwko. Gdy weszłam do jaskini, powiedziałam:
- Indy, mamy gościa.
- Jakiego? - spytał.
- To Daisy - przedstawiłam suczkę.
- Miło mi - odparł Indiana. Zaczęliśmy jeść...
* Trochę później *
Daisy już poszła do swojej jaskini, a ja przytuliłam się do mojego partnera.
- Bardzo cię kocham, wiesz? - pocałowałam go namiętnie.
Indy? ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz