- Hej - mruknęła.
- Cześć. Chce przeprosić cię za zachowanie Crystal. Wybaczysz? - zapytałem.
- Jasne - uśmiechnęła się.
- Idziemy gdzieś?
- Możemy. Tylko gdzie? - spojrzała na mnie.
- Nad Stare Obozowiska - zadecydowałem.
- Okej.
* Trochę później *
Doszliśmy do Obozowisk. Nagle usłyszeliśmy głosy ludzi i szczekanie psów.
- Moro, Atos, zamknijcie się! - zawołał jakiś człowiek. Wtedy psy przybiegły do nas...
Hazel? Sorry, że krótkie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz