czwartek, 23 kwietnia 2015

Pojedynek o Rachel na zamku Rodenhura cz.4

~~~ Evelyn * 30 minut wcześniej * ~~~
Pobiegłam za Theo. Nie umiałam go znaleźć. Biegłam plątaniną korytarzy. Muszę z nim koniecznie porozmawiać, o tym co się wydarzyło. Tylko gdzie on jest?
~~~ Evelyn * 30 minut później * ~~~
Znalazłam go. Stał na murze. Podeszłam do niego. Patrzył na widok zamku.








 - Theo ... - zaczęłam
- CO !!!!!!!! - warknął
- Uspokuj się - powiedziałam
- SAMA SIĘ USPOKUJ !!!! - wrzasnął
- Co się stało ? - spytałam
- NIC. PO PROSTU ... - zaczął
- Co po prostu ? - dopytywałam się
- PO PROSTU ... KOCHAM RACHEL - wrzasnął, chyba tak, że cały zamek to słyszał
- Th ... - oniemiałam
~~~ Theo * W tym samym czasie * ~~~
Powiedziałem to. Raczej wykrzyczałem, ale czuję się przez to lepiej. Tak, kocham Rachel. Chyba od zawsze. Ona zawsze traktowała Mnie jak przyjaciela. Zawsze byłem przy niej m.in po kłótni z Jocker'em uratowałem jej życie, jak nakryliśmy całujących się Elyn i Ross'a. Zawsze byliśmy razem. Chyba dlatego, ją kocham. Czuję się lepiej. Powiedziałem to Evelyn. Ona i tak nikomu nie powie, to Moja siostra.
- Theo ... nie wiedziałam - powiedziała Evelyn
- Nikt nie wiedział - powiedziałem, odchodząc
Zostawiłem ją na murze ...
~~~ Evelyn * W tym samym czasie* ~~~
Usłyszałam czyjeś kroki. Za Mną stał Ross.
- O co mu chodziło, gdy mówił "Nikt nie wiedział" ? - spytał
- O nic
- Chodź tutaj - przytulił Mnie
- Kocham Cię - do oczu napłynęły mi łzy
- Ja ciebie też - szepnął ...
~~~ Jocker * Po walce * ~~~
Czy ja dobrze zrozumiałem ? On kocha Rachel ? O, matko ... Zabrakło mi tchu. Powoli zacząłem iść przy ścianie, w stronę Revi. Nagle zrobiło mi się słabo. Przyparłem do ściany. Poczułem ból w brzuchu. Popatrzyłem na ścianę. Nabiłem się na sztylet, wiszący na ścianie. Zauważyłem nagle krew ... Dużo krwi ... Mojej krwi ... Upadłem na ziemię. Podbiegli do Mnie wszyscy, którzy znajdowali się w podziemiach. Chyba Rachel, Suzzzzzie, Athena i Roney ... Nie było Mojego byłego "przyjaciela", Ross'a i Evelyn. Wszyscy coś krzyczeli, a ja coraz ciszej to słyszałem. Po chwili dotarły do Mnie słowa Rachel :
- Jocker nie odchodź ... Theo to Mój najlepszy przyjaciel, ale kocham go jak Ross'a. Jak brata, ale Ciebie, Ciebie kocham jak Moją drugą połówkę ... Bo jesteś Moim całym sercem ... - zapłakana Mnie pocałowała.
Nagle Moje powieki stały się bardzo ciężkie. W końcu je zamkąłem ...

Dla jasności nie zabijam Jocker'a. O kontynuacje kogoś z tej listy :
Rachel ?Jocker ?Suzzie ?Athena ? Roney?. A także Ross'a ponieważ, wszystkie części "Pojedynek ... ", stanowią kontynuacje jego opka.

Brak komentarzy: