wtorek, 28 kwietnia 2015

Od Lokiego- CD Diamond'a- ,,Ostateczne starcie''

-Uważaj! - krzyknąłem do Sunny chroniąc ją przed ciosem.
Widziałem całe zajście i starałem się ją jakoś zachęcić do dalszej waki. Wiadomo, że strata najbliższej osoby zawsze jest traumą, ale trwa wojna. Krzyknąłem jeszcze kilka razy, żeby ją zmotywować. Można uznać, że mi się udało, suczka walczyła dalej.
-Mashine! - ryknąłem w jego stronę. - Przerwij to mordobicie! Nie damy rady!
Przyjaciel spojrzał na mnie. W tak fatalnym stanie go jeszcze nie widziałem. Pomogłem mu uporać się z bestią, po czym odciągnąłem go na bok.
-Musimy walczyć! - zadyszał.
-Wiem, - westchnąłem - ale może ktoś poszedłby do nich, pogadał, załatwił coś w cywilizowany sposób...
-Z nimi?! - warknął. - Z nimi się nie da gadać.
-Zawsze warto spróbować - odwróciłem się chcąc zrobić po swojemu, ale Maszi mnie zatrzymał.
-Nie uda się - upomniał. - Zachowujesz się jak szczeniak.
-W przeciwieństwie do ciebie nie mam nic do stracenia. Przydziel mi tylko kilku wojowników i ruszamy.

Mashine? Jakiś wojownik lub niewojownik?

Brak komentarzy: