Moje oczy były całe we łzach. Nie damy sobie rady! Nigdy! Nie mam pojęcia co mam robić...
- Nie wiem!- płakałem i krzyczałem.- Nie mam pojęcia...
- Mashine nie poddawaj się!- krzyczał.- Wierzę w ciebie! Tak jak wszyscy!
Po tych słowach poczułem ciepło w sercu ale po chwili coś je ukłuło i znowu byłe przestraszony. Kolejne 3 potwory na mnie leciały. Szybko powaliłem dwa a z trzecim pomęczyłem się trochę. Po chwili jednak padł. Co chwila nabiegały mnie kolejne i kolejne. Mieliśmy jeszcze smoki i to dużo smoków. Te stworzenia zabijały 10 napastników w 1 minutę. Psów-Wampirów zaczynało powoli ubywać. Nie bardziej niż naszych! Oddałem wodze innej Alfie i pobiegłem na patrol na jakiś bardzo wysoki głaz. Zauważyłem kilka już niestety poległych psów. Leżeli tam: Majki, Dark Star, Genny, Aqua, Tundra. Wszyscy nieżywi... Co to będzie dalej.
Ktoś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz