- Chodź - powiedziała Bli. Poszliśmy do centrum sfory. Szczerze mówiąc, było tam dosyć cicho. Wszyscy może pokładli się już spać albo mieli inne, ważniejsze plany, niż szwendanie się po sforze.
- Coś cicho tu - powiedziałem, rozglądając się wokół.
- Trochę - powiedziała Blaj i kiwnęła głową. Może było jakieś zebranie i tylko my nie przyszliśmy... Nie ważne, ważne, że świetnie się bawiłem z Bligrht.
- Może da się panienka skusić na noce patrzenie na gwiazdy?
- Dooobra - powiedziała, zaczynając się śmiać. Poszliśmy na łąkę i położyliśmy się. Gwiazdy pięknie świeciły. Jedna świeciła jaśniej niż inne.
- Wiesz co to za gwiazda? - zapytałem nagle, a Bligrht pokręciła głową - W sumie ja też nie wiem - zaśmiałem się i usiadłem. Popatrzyłem na Bli i zacząłem mówić.
- Blaj, mam pytanie - zacząłem.
- No tak - powiedziała suczka i pokiwała głową.
- A czy została byś moją partnerką? - powiedziałem, patrząc na Bligrht.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz