- Spoko, tylko gdzie? - zapytałam za wczas.
- Chciałaś iść, wymyśl coś - zaśmiał się Ferraro, z nutką ironii. Westchnęłam i usiadłam.
- No muszę Ci powiedzieć, że nie jestem zbytnio kreatywna - powiedziałam, patrząc w górę.
- Nawet miejsca do przejścia nie umiesz wymyślić? - zaczął się śmiać. Przewróciłam oczami.
-Tak - powiedziałam - Ygh, może być Centrum Sfory? - zaproponowałam.
- Naprawdę, nie masz za grosz kreatywności - przyznał Ferraro.
- Dziękuję - odparłam.
Ferraro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz