poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Od Marcusa- Zdobycie Towarzysza

Postanowiłem przejść się po terenach watahy i sprawdzić czy psy- wampiry się nie pokazują na terenie watahy.
Doszedłem do granicy pomiędzy normalnym lasem a mrocznym lasem. Coś mnie tam bardzo ciągnęło choć
nie wiem co. Wszedłem do lasu i zacząłem się rozglądać, jak na razie niczego nie było widać ani słychać.
Postanowiłem,że pójdę dalej w las. Gdy byłem już znacznie oddalony od wejścia usłyszałem szelest w krzakach
powoli podszedłem zobaczyć co to. Niczego nie było coś co tam było szybko uciekło. Nagle usłyszałem błagalne ryki smoka. Postanowiłem zobaczyć co się stało. Pobiegłem tam i zobaczyłem uwięzioną smoczycę.








 Wokoło niej była horda psów -wampirów. Postanowiłem,że jej pomogę. Rzuciłem się na jednego z wampirów
i go zabiłem. Wtedy rozpoczęła się bitwa. Smoczyca również ich atakowała. Po około godzinie było po
psach -wampirach. Smoczyca popatrzyła na mnie. Miała bardzo wymowne oczy które mówiły dziękuję.
Odpowiedziałem krótko nie ma za co. Chwilę się zastanowiłem jakie nadać jej imię.
-Podoba Ci się imię Queen?
W odpowiedzi usłyszałem pomruk radości. Kazałem się jej położyć bo chciałem szybko wrócić do sfory.
Smoczyca mnie usuchała i położyła się żebym mógł wejść na jej grzbiet. Szybko wskoczyłem na jej grzbiet i momentalnie
wzlecieliśmy w powietrze. Widok był cudny chłodne powietrze owiewało moją sierść i czułem się świetnie.
Kazałem Queen zawrócić w stronę sfory po kilku minutach byliśmy nad sforą. Wylądowaliśmy i poszliśmy w stronę
mojej jaskini. Co jakiś czas psy patrzyły się na Queen z podziwem. Weszliśmy do jaskini Queen pierwsza się
położyła a ja koło niej. Postanowiliśmy obydwoje odpocząć.

Brak komentarzy: