Tak, to tu.
Przeczągaliśmy się przez płot. Biała farba odchodziła od drewnianego płotu. Usłyszałem odgłos kopyt konia.
,,Pewnie znowu wrócili z terenu.'' pomyślałem
Moi starzy właściciele mieli już 3 dzieci. Mieli też 2 nowe psy.
-Moment...- zaczął pan tej gospody, gdy nas zauważył - Ten pies przypomina Syriusza, nie?
-Taaakkk... Może go weźmiemy?
Zaczęliśmy się cofać, ale oni byli szybsi. Złapali nas i zaprowadzili do domu.
-Myślisz, że stąd uciekniemy?- szepnęła Maddy
-W nocy się stąd wyrwiemy.
* Północ *
-Musimy już iść.
-Może zabierzemy te dwa psy?
Maddy ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz