- Tak, tak, tak! !- krzyczałam na cały głos.
- Może spróbuj tak nie krzyczeć, jeszcze się coś zawali?
- Jak mogę nie krzyczeć?
Pies uciszył mnie pocałunkiem.
- Kocham cię, Sin
- Ja ciebie też
- Nawet nie wiesz jak długo czekałam na ten moment!
Wyszliśmy z jaskini. Kazałam mojemu partnerowi zamknąć oczy i
powiedziałam mu, że ja go gdzieś zaprowadzę. Po kilkuminutowym spacerze
usiedliśmy w tym miejscu:
Sin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz