Usiadłem na piasku, niedaleko Avalon.
- Ja bardziej lubię jesień - powiedziałem, kładąc się na plecy - Jest wtedy tak kolorowo - dodałem cicho, zamykając oczy. Leżeliśmy tak, do czasu gdy większa fala zimnej wody dopłynęła do nas. Wstałem i otrzepałem się z wody. Spojrzałem na Avii, która nadal leżała spokojnie. Wziąłem trochę wody i spuściłem ją, tuż nad pyszczkiem suczki.
- Co! Gdzie! Kiedy! - zawołała, szybko stając na cztery łapy. Zacząłem się śmiać, a Avii spojrzała na mnie jak na idiotę.
- O już wstałaś - powiedziałem, powoli przestając się śmiać.
Avalon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz