czwartek, 16 kwietnia 2015

Od Theo - CD opowiadania Jockera

- Spoko
- To może pójdziemy nad jezioro Jafiszof ? - zaproponował
- Okey
Szliśmy przez góry. Mijaliśmy różne potoki. Cały czas Jocker coś mówił. Jakbym był z Roney'em. Tylko, że Ron pakuje siebie i najbliższe otoczenie zawsze w kłopoty. Jocker jest w porównaniu do Roney'a, trochę bardziej sceptyczny i ma więcej cech realisty, niż Mój brat, wieczny optymista. W końcu doszliśmy nad rzekę.
- To jaką Ci damy ksywkę ? Też mi możesz jakąś jeszcze wymyślić - zastanawiał się
- Spoko. A co do ksywki sam nie wiem
- Co lubisz robić? Bądź co ogółem lubisz? - pytał
- Wneriać z bratem, siostre
- Trudno dobrać do tego ksywkę - zastanawiał się
- No chyba coś wymyślisz jako Jocker Filip 4
- Dobra to opowiedź mi coś więcej o sobie - zaproponował
Zacząłem opowiadać, Jocker też. Przegadaliśmy już jakieś 3 godziny, a żaden z Nas nie wymyślił dla drugiego ksywki. Wszystko już praktycznie obgadaliśmy. Teraz przeszliśmy na temat lęków.
- To ile ich masz ? - spytał
- Four ... yyy znaczy Cztery - pomyliłem się
To wszystko przez Mamę. Ciągle wtrąca coś z angielskiego. Ja, Ron i Elyn ciągle coś mylimy.
- Dzięki. Już wiem !!! - krzyczał
- Co wiesz ? - nie skojarzyłem
- Mam ksywkę dla ciebie. Four czyli cztery. Czyli masz 2 ksywki Four i Cztery. - powiedział
- Okey. A ty masz jakieś lęki ? - spytałem
- Sam nie wiem. Może, jeden lęk  - odparł
- Dobra. Mam już dla Ciebie ... - dodałem, tajemniczo
- Jaką ? - zaciekawił się
- One. Coś krótszego od Jocker Filip 4.  Może być? - spytałem

Jocker ???

Brak komentarzy: