Miło mi.- uśmiechnęła się suczka
Nie słyszałem tego. Wpatrywałem się w nią nawet nie myśląc. Była urocza, nawet rzekłbym piękna. I do tego byliśmy rówieśnikami. Cudownie.
-Zaczekasz 10 minut?- zapytałem
-Eh... no dobrze.
Nie umiałem z nią rozmawiać, trochę się wstydziłem. Wybrałem się więc do miłosnych specjalistek (jak na swój wiek)- moich sióstr. Lea, Poppy i Rachel siedziały wpatrując się na biegających Theo, Jocker'a i Roney'a. Wszystkie miłośnie wzdychały. Przewróciłem oczami i chrząknąłem znacząco.
-Czego chcesz?- zapytała ostro Rachel
-Pomocy.
Wytłumaczyłem im wszystko, a ona dały mi różne rady. Wróciłem do Ev z różą w pyszczku.
Evelyn ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz