- Evelyn, kochanie obudziłam cię bo masz gościa.- powiedziała Lissy wskazując na mnie
Suczka rozpromieniła się. Widziałem, że obok jej posłania leży róża. Uśmiechnąłem się.
- To co robimy? - zapytała suczka.
- Hmm...nie wiem. Może pójdziemy do mnie?
- Ok.
* W mojej jaskini *
W jaskini była tylko moja matka.
- Hej mamo, czemu nie ma taty ani reszty?
- Wyszli popływać, ale jak chcecie to możecie być tu.
- Ok - powiedzieliśmy jednocześnie.
Zostaliśmy sami w jaskini.
Evelyn ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz