Zaczynało się ściemniać. Naveda już spała. Postanowiłem się wybrać na nocny spacerek. Kiedy się dotlenię jest mi lepiej zasypiać. Przede mną rozpościerał się tajemniczy las. Postanowiłem tam pójść. Po drodze spotkałem Insendiusa, który przyjaźnie do mnie zamruczał. Pogłaskałem go. I poszedłem dalej. Zauważyłem po chwili jakiegoś wilka. Wyglądał przyjaźnie. Podeszłam do niego.
- Cześć, jestem Rocky. A ty?
- Briggan - odpowiedział.
- Jesteś nowy, prawda ?
Briggan ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz