Chłodny wiatr nad jeziorem w tak upalnym dniu był czymś o czym marzyłam.
-Popatrz!- Powiedział Sintesu wskazując na parkę łabędzi.
Jeden był czarny, a drugi biały, robiły koła w wodzie, a na końcu gdy się złączyły wyglądały jak serce. Położyłam głowę na ramieniu mojego przyjaciela.
Sintesu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz