sobota, 14 marca 2015

Od Elisabeth Angel

 Jestem już w sforze 3 dni. Z czego 2 dni byłam nieprzytomna po mojej ucieczce. Aceland powiedziała, że te stwory co mnie goniły to psy - wampiry. Zdążyłam już trochę poznać mieszkańców sfory. Alfami są tutaj Aceland i jej mąż Mashine, młodymi alfami są ich dzieci : Quiet, Ferraro, Snowy i Coco. Betą jest Rocky. Gammą jest Cheroon. Deltą i lekarzem jest Irfan. Oprócz niego lekarkami są także Raven i Omega, pielęgniarką jest Celestia. Przywódcą polowań jest Loki. Oprócz tego są wojownicy północni, południowi, wschodni i zachodni. Są tutaj także zielarze, opiekuni i nauczyciele szczeniąt, projektanci, piosenkarze i pisarze. Dziś jest dla sfory bardzo smutny dzień. Był pogrzeb Qetsiyah i Toromaru. Zostali zaatakowani przez psy - wampiry i nie mieli żadnych szans. A przecież mnie też by to spotkało, gdyby nie Ferraro ...
Pogrzeb odbył się na cmentarzu przed zamkiem Rodenhura. Najsmutniejsi podczas tej uroczystości byli Ferraro, Quiet i Irfan. Qetsiyah była córką Irfana oraz dziewczyną Ferraro, a Quiet była zauroczona Toromaro. Dowiedziałam się tego wszystkiego od Coco. Rozumiem co czuje Ferraro i Quiet. Jak w młodym wieku traci się kogoś na kim Ci zależy, ale mają kochającą rodzinę, która ich wspiera i kocha. Moja każda rodzina za szybko znikała z mojego życia. To może po kolei. Psia rodzina zniknęła jak byłam bardzo mała. Później adopcja przez rodzinę Angel i moja druga, ale pierwsza prawdziwa rodzina. W schronisku i w lesie z David'em byliśmy rodziną sami dla siebie. David ...
Czy uciekł przed tymi wampirami?
Dalsze rozmyślania przerwała mi Aceland wchodząc do mojej jaskini.
- Chciałam sprawdzić czy już się zadomowiłaś.
- Tak. Bardzo dziękuje za pomoc i możliwość pozostania w sforze. - odpowiedziałam.
- Może Ferraro by Cię oprowadził po terenie naszej sfory? - zapytała.
- Dobrze.
- To może jutro, żebyś całkowicie zregenerowała siły?
- Tak. - powiedziałam - A czy to prawda, że wampiry zbliżają się coraz bardziej do terenów sfory? - zapytałam się Aceland.
- Niestety, to prawda- odparła Aceland - Ferraro przyjdzie po ciebie około 10.00. Gdybyś potrzebowała pomocy zawsze możesz się zwrócić do mnie. - powiedziała wychodząc z mojej jaskini.
A ja wróciłam do rozmyślania.

Ferraro? Aceland? Ktokolwiek?

Brak komentarzy: