- Od paru dni - uśmiechnełam się
- Dlatego Cię wcześniej nie wiedziałem
- Ta - odparłam
Nagle zauważyłam, że w Naszym kierunku zmierza jakaś suczka. Chyba rasy Border Collie.
- Tasza to jest Elisabeth, Moja narzeczona. Elisabeth to jest Tasza - wyjaśnił Enzuri
- Cześć - uśmiechneła się
- Cześć - powiedziałam
Trochę porozmawialiśmy. Elisabeth okazała bardzo fajna Niestety, mam za
krótkie futro i było mi zimno, więc pożegnałam ich i wróciłam do siebie.
W jaskini zjadłam upolowanego wcześniej zająca i położyłam się spać.
Elisabeth ? Enzuri ? ... brak weny ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz