„Zabiję go!” – pomyślałam wściekła patrząc na Vido.
„Specjalnie robi mi na złość”. Ale nie mogę na niego teraz nawrzeszczeć.
- Indiana, możemy się spotkać za 3 godziny na łące nieziemskich fiołków? Później pokażesz mi swoje ulubione miejsce. – zaproponowałam.
- Jasne – uśmiechnął się do mnie i odszedł. „Jak ślicznie się uśmiecha”.
Gdy był już dość daleko, zaczęłam wrzeszczeć.
- Vido, ty idioto!!! – wydarłam się. Spojrzał na mnie zdezorientowany.
- Wszystko zepsułeś! Specjalnie! A mogło być tak pięknie! – zaczęłam płakać. Video zaczął:
- Ale…
W tym momencie dałam mu z liścia i uciekłam, ciągle szlochając.
Video? No, pociesz mnie trochę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz