Patrzyłam na Indiana, jak na jakiegoś boga. Jego słowa dolatywały do
mnie jak przez mgłę. Wściekła spojrzałam na Video, który dusił się ze
śmiechu.
- H-hejj…- wymamrotałam wreszcie.
Moja miłość spojrzał na mnie z zaciekawieniem.
- Jesteś tu nowa? – zapytał.
- T-tak… - znów zaczęłam się jąkać.
- A ma Cię kto oprowadzić?
- Nie. – odpowiedziałam, ignorując oburzone spojrzenie Video. Chciał coś
powiedzieć, ale przerwałam mu, wbijając pazury w jego łapę.
-Ej! – wykrzyknął oburzony.
-Cii… - szepnęłam.
– Mógłbyś pokazać mi swoje ulubione miejsce? – zwróciłam się tym razem do Indiany, robiąc przy tym maślane oczka.
- Jasne. Pójdziemy do…
Indiana? Video? Nie obrażaj się na mnie, ja tu próbuję flirtować :D
1 komentarz:
To ja i mój Ilia-senpai z białorusi.
Prześlij komentarz