- Ładnie tutaj - uśmiechnąłem się minimalnie i rozejrzałem. Podszedłem do końca mostka i zanurzyłem łapę w wodzie.
- Ciepła? - zapytała Giselle, podchodząc.
- Sama zobaczy - uśmiechnąłem się i popchnąłem ją do wody. Suczka trochę czasu nie wypływała. Przeszła mnie myśl, że utonęła przez mój głupi żart. Szybko wskoczyłem do wody i zacząłem jej szukać.
Giselle?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz