- Mam chyba deżawi - zaśmiałem się, patrząc na swoje mokre futro. Suczka przekręciła lekko głowę w bok. Usiadłem i z teraz bezpiecznej odległości, patrzyłem na deszcz.
- Ych, długo będzie jeszcze on padać - warknąłem w stronę wyjścia.
- Spokojnie - mruknęła Bli - Zaraz przestanie
- Albo zatańczmy taniec deszczu - uśmiechnąłem się szaleńczym uśmieszkiem. Bligrht popatrzyła zdziwiona na mnie.
- Co? - powiedziałem przez śmiech i zacząłem tańczyć - Przyłączysz się? - popatrzyłem na suczkę.
Bligrht?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz