*3 w nocy*
Była noc, ale nie byle jaka. W tę noc miało być kilkaset spadających
gwiazd. Obudziłem się i wyszedłem tam sam. Spadła pierwsza. ,,Chciałbym,
żeby Jocker i Rachi byli razem, ale, żeby Theo znalazł lepszą suczkę
niż moja siostra.'' Spadła druga. ,,Chcę, żeby te psy- wampiry
wyginęły'' Spadłą trzecia. ,,Chcę, żeby przyszła tu Evelyn.''. I jakby
na zawołanie usłyszałem ten cudowny, melodyjny głos. - Hej Ross
- Witaj Evelyn - powiedziałem całując na powitanie suczkę.
- Ile już widziałeś spadających gwiazd?
- Kilka
- Jakie miałeś życzenia?
- Żebyś tu przyszła, moja kochana
Evelyn?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz