- To zabiorę Ciebie do lekarza.
- Nie, nie trzeba - odpowiedziała.
- Nie marudź, idziemy.
Po chwili zgodziła się. Niezbyt entuzjastycznie poczłapaliśmy do Lisy.
- Co się dzieje? - zapytała suczka.
- Elisabeth źle się czuje.
- Zaraz sprawdzimy co jej dolega.
Minęło kilka minut. Siedziałem z boku i przyglądałem się.
- Nie jestem pewna, ale chyba Lissy jest w ciąży - powiedziała.
- To super - krzyknąłem i przytuliłem moją ukochaną.
- Sprawdzę dokładnie.
Minął kwadrans.
- Teraz jestem pewna. Zostaniecie rodzicami 3 szczeniaków. 2 piesków i 1 suczki.
Wyszliśmy z jaskini lekarki w podskokach.
- Jestem szczęśliwy, a Ty?
Elisabeth?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz