- Bo... po prostu nie - powiedziałem zdenerwowany, kładąc na jej ramieniu łapę.
- To nie odpowiedź - mruknęła Coco - Dlaczego? - powtórzyła.
- W ogóle, po co idziesz do tam? - zapytałem, próbując zmienić temat.
- Mam sprawę do alfy - powiedziała suczka spokojnie.
- Ale... ale... - zacząłem się zacinać - Oni nie wiedzą nawet, kim jesteśmy - dodałem cicho.
- Co? -zapytała Coco - Mów głośniej
- Oni nie wiedzą nawet, kim jesteśmy - powtórzyłem głośniej, patrząc na suczkę.
Coco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz