Biegłem. Nie wiem dokąd. Byłem wolny. Pierwszy raz naprawdę wolny. Wolny
od ludzi , wolny od wyścigów. Codziennie myślałem o Terim , Black
Snow'ie i White. Pewnej nocy chciałem ich poszukać. Szukałem chyba
wszędzie , ale nikogo nie znalazłem. Natknąłem się na jakąś suczkę ,
chyba owczarka niemieckiego.
-Przepraszam...-Mruknąłem.
Magic The Heart?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz