- Hyhy…- Uśmiechnąłem się.
- Dlaczego nawet nie tknąłeś sarny ???- Zapytała zawiedziona
suczka.
- Yyy… jakby to powiedzieć ??? – Zastanowiłem się.
- Tata jest wegetarianinem. – Wtrąciła się Qet.
- Jak pies może być wegetarianinem ??? – Zapytała Raven.
- Po prostu . – Wtrąciła się kolejny raz. – Tacie od
szczeniaka wmawiano reinkarnacje i teraz jak zabije, lub zje jakieś zwierze, to
ma wyrzuty sumienia, że to była na przykład babcia. – Zachichotała. – Ale nie
martw się Raven, mi bardzo smakowało, nim się nie musisz przejmować. –
Powiedziała przyjaźnie.
- Miło z twojej
strony Qet, że już wszystko wyjaśniłaś. – Skarciłem ją wzrokiem.
- Przepraszam. – Skuliła się w kłębek. – Ale ty Raven nie
masz mi tego za złe, prawda ??? – Zapytała pokornie.
Raven ??? Sory, że takie krótkie :<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz