czwartek, 29 stycznia 2015

Od Irfan’a –CD opowiadania Raven

Popatrzyłem na agresywnego psa, a potem na Raven. Nie wiedziałem co robić. Skamieniałem ze strachu,  nie mogłem nic z siebie wydusić.
-Yyy… może ja ??? – Wtrąciłem pełen strachu.
- A co mi zrobisz ??? – Warknął Bosco. Zacząłem powoli się cofać, a on coraz bardziej warczał. W końcu nie miałem już gdzie się cofnąć. Stałem przybity do ściany. Pies gdy to zauważył ruszył prosto na mnie. Starałem się wymyśleć plan , nagle sobie przypomniałem. To że on jest silny, to może być jego największa zguba !!! Ruszył na mnie z wielką prędkością, która się jednostajnie zwiększa. Ma duży rozbieg, lecz małe pole do manewru. Zacząłem przeliczać wszystko w myślach.
- Nie wyhamuje – Powiedziałem cicho, po czym w odpowiedniej chwili zrobiłem swobodny krok w bok. Bosco tak jak myślałem, nie wyhamował . Przywalił łbem w ceglaną ścianę. To wystarczyło, żeby go zatrzymać. Wielka siła psa sprawiła, że ściana drgnęła podczas uderzenia. – Ja żyję ??? – Zapytałem spoglądając na samego siebie. Westchnąłem głośno. Serce waliło mi jak oszalałe. Nie wiedziałem, że wkuwanie zasad dynamiki Newtona kiedyś mi się przyda.  


Raven ??? brak weny xd

Brak komentarzy: