sobota, 31 stycznia 2015

Od Quiet- CD opowiadania Toromaru

Wsłuchałam się. Była na prawdę nie zła. Na pewno lepsza od mojej. Widząc to że moja nie była jeszcze skończona.
- Pięknie!-krzyknęłam.
- A twoja?
- Jeszcze chwilka.-przyznałam.- Muszę dokończyć.
Toromaru zaśmiał się. Potem zaczął przeglądać swoją listę. Na widok jednego punktu westchnął.
- Co jest?-zapytałam odrywając się na chwilę od pisania mojej piosenki.
- Nic...-powiedział.- Pisz dalej.
Wróciłam do pisania. Domyślałam się co to mógł być za punkt. Ja też ciągle nad nim myślałam. No dobra... Muszę się skupić. Po jakiejś godzinie udało mi się skończyć piosenkę. Zaczęłam śpiewać.


Kiedy skończyłam śpiewać. Okazało się że została godzina do wschodu słońca! Tylko jeszcze rzuciłam pytanie wiedząc że chyba nie dostanę odpowiedzi, ponieważ Toro był zaciekawiony wschodem.
- Co co?-zapytał nie patrząc na mnie.
- Czy podoba ci się moja piosenka?-zapytałam.
- Tak, tak.-powiedział w pośpiechu.
- Ehhhh...-westchnęłam.- Kiedy ten wschód?...

Toromaru?

Brak komentarzy: