-Hmm,co powiesz jeszcze na spacer nad rzekę Jafiszof-zaproponowałam.
-Brzmi fajnie.
Poszedł za mną.Zanim dotarliśmy na miejsce położyliśmy się na trawie i wspominaliśmy wspólne chwile.Nie wiem jak długo leżeliśmy,ale było wspaniale.Potem wstaliśmy i zamoczyliśmy łapy w wodzie.Po chwili wstałam i wepchnęłam go do rzeki.
-Potrzeba nam rozrywki-krzyknęłam do Mashine.
Potem wskoczyłam do wody za nim.
-Podoba się kąpiel?-spytałam.
Mashine?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz